Ruben Amorim nie jest już menedżerem, na którego ciąży presja zwolnienia
13. kolejka meczów Premier League Manchesteru United zakończyła się zwycięstwem 2:1 nad Crystal Palace. Menedżer Ruben Amorim odnalazł spokój ducha i nie stoi już na krawędzi zwolnienia. Tymczasem Liverpool, również noszący głównie czerwone Stroje Piłkarskie, zobaczył swojego menedżera, Arne Slota, jako nowego bohatera kontrowersji związanej ze zwolnieniem.
Manchester United i Liverpool to różne kluby, a Ruben Amorim i Arne Slot to różni menedżerowie. Na początku sezonu, gdy Manchester United prezentował się słabo, Ruben Amorim cieszył się dużym zainteresowaniem mediów i kibiców. Skupiano się na tym, kiedy zostanie zwolniony, ignorując fundamentalny problem z zarządzaniem Manchesterem United. Chociaż Ruben Amorim nie miał dużego doświadczenia trenerskiego, odważnie trzymał się swoich decyzji. Niełatwo było go zwieść taktyką, zawsze trzymając się własnych metod. Obecnie sytuacja Rubena Amorima nie jest już przedmiotem dociekań, a on sam woli zarządzać Manchesterem United w spokojniejszej atmosferze. Nowym celem stał się menedżer Liverpoolu, Arne Slot, a media spekulują na temat jego zwolnienia.
Wszyscy kibice Premier League wiedzą, że Liverpool zdobył tytuł w zeszłym sezonie, co było pierwszym trofeum Arne Slota jako menedżera. Zaledwie kilka miesięcy później Slotowi grozi zwolnienie, pomimo znacznie lepszego bilansu zwycięstw w porównaniu z Rubenem Amorimem. Jednak Amorim odważył się skonfrontować z zarządem, grożąc odejściem, jeśli zostanie poproszony o zmiany. Koszulka Manchester United nie będzie należeć do jednego zawodnika na zawsze, a Amorim nie będzie jedynym dostępnym menedżerem. Slotowi brakuje silnego rdzenia Amorima; wszystkie problemy, z którymi się boryka, są ceną za jego milczenie w poprzednim oknie transferowym.